Przejdź do głównej zawartości

Recenzja książki ,,Zakazane życzenie" autorstwa Jessicu Khoury !

Wszyscy wiemy, kim jest Szeherezada. To córka wezyra, która poślubiła brutalnego sułtana Szachrijara, słynącego z tego, że o wschodzie słońca, tuż po nocy poślubnej, zabija swoje kolejne małżonki, uszczuplając tym samym swój harem. Szeherezada wiedziała, że i ją czeka nieubłagany koniec, ale zdołała przechytrzyć sułtana. W noc poślubną zaczęła opowiadać mu baśń i przerwała ją w najciekawszym momencie - tym samym Szachrijar nie mógł zabić żony, gdyż nigdy nie poznałby zakończenia historii. I tak zauroczony opowieściami sułtan darował Szeherezadzie tysiąc i jedną noc, w tym czasie zdołał zakochać się w małżonce, złagodnieć i stać się dobrym człowiekiem i przywódcą. Szeherezada stworzyła między innymi baśń o lampie Alladyna, a Jessica Khoury postanowiła opowiedzieć ją na nowo.

Zahra jest potężnym dżinnem uśpionym przez pięćset lat w zaczarowanej lampie. Wcześniej służyła wielkiej i sprawiedliwej królowej Roszanie, jednak żyjąc u boku monarchini złamała pierwszą zasadę dżinów, która mówiła, że nie wolno im kochać ludzi. Miłość Zahry doprowadziła do tragicznego końca Roszany i tym samym jeszcze bardziej podzieliła dwie już i tak wrogie sobie rasy. Przez pięćset lat narastała o niej niechlubna legenda, a ona żyła w błogiej tego nieświadomości. Dopiero po pięciu wiekach młody mężczyzna imieniem Aladyn, kierowany magicznym pierścieniem, odnajduje ruiny pałacu Roszany a w nich lampę Zahry. Staje się jej nowym panem - ma trzy życzenia, a każde z nich ma swoją cenę. Złodziejaszek decyduje się poświęcić je na pomszczenie rodziców. Zahra jednak kieruje życzeniami Aladyna tak, by sama odnalazła w nich korzyści - upragnioną wolność.

Ostatnio bardzo modny stał się retelling, czyli opowiadanie na nowo dobrze znanych bajek, baśni czy legend. O taki zabieg pokusiły się w swoich książkach Melissa Meyer czy Sarah J. Maas zresztą z niemałym sukcesem. Jessica Khoury również postanowiła skorzystać ze znajomych motywów. Wydaje mi się, że Szeherezada nie powinna pogniewać się o takie zapożyczenie, ponieważ "Zakazane życzenie" to naprawdę dobra, ciekawa i niezwykle magiczna książka, która niczym lampa dżinna wciąga czytelników w swój świat, choćby się bronili rękami i nogami. Ja próbowałam się bronić, bo nie jest to najlepszy czas na przepadanie bez pamięci w lekturę - egzaminy same się nie zdadzą - ale wyjątkowo marnie mi szło z tą obroną. Jestem zauroczona światem Aladyna, tak egzotycznym, tak innym niż ten który znamy. Świat, w którym żyją przeróżne dżinny: maaridy - wodne stworzenia, ifrity - dżinny ognia, ghule, które do tej pory kojarzyły mi się tylko z Harrym Potterem okazały się być nienawistnymi stworami ziemi, silowie - dżinny powietrza, aż w końcu najpotężniejsi szajtanowie - władcy wszystkich żywiołów. Aż żal było go opuszczać. Liczę, że autorka wykorzysta furtkę, którą sobie otworzyła, w postaci Sindbada Żeglarza i napisze książkę i o tym bohaterze "Baśni z tysiąca i jednej nocy".

Nie wiem czy to zasługa tłumacza, Macieja Pawlaka, czy samej autorki, ale język z "Zakazanym życzeniu" był niezwykle malowniczy, nieco poetycki, przelewał się przez strony niczym strumień orzeźwiającej wody. Jestem nim zachwycona. Dodatkowo potęgował tę baśniową mgiełkę. Oh, jestem taka oczarowana. W dodatku książka jest bardzo spójna, logiczna. Wszystkie elementy, które pojawiały się na jej przestrzeni, miały swoje uzasadnienie. Często musiałam przerwać czytanie, żeby z zaskoczeniem zauważyć, że mało która autorka wprowadziłaby to i owo tak zręcznie jak Jessica Khoury. Ta amerykańska autorka ma we mnie swoją fankę, która w ciemno będzie czytała kolejne jej powieści.

"Miłość nigdy nie jest zła. I tak jak powiedziałaś nie jest wyborem. Ona po prostu się wydarza, a my jesteśmy wobec niej bezradni."

Niemal od razu obdarzyłam sympatią Zahrę. Nieco jej daleko do pierwowzoru dżinna z baśni Szeherezady i to ona jest tutaj główną bohaterką romansu z Aladynem, a nie księżniczka, ale nie da się ukryć, że ma w sobie coś magnetycznego. Jest szajtanem, a to sprawia, że potrafi robić naprawdę fascynujące rzeczy. Biła od niej potęga i majestat. Bardzo często było mi jej wręcz szkoda, bo spadło na nią ogromne oskarżenie, którego nie była w stanie odeprzeć, gdyż została zamknięta w lampie. Zresztą targało ją z tego powodu ogromne poczucie winy i żal, że w tak lekkomyślny sposób naraziła życie swojego pana. Aladyn - do tego pana mam kilka zastrzeżeń. Z początku zachwycał swoim łobuzerskim stylem bycia, swobodą, wolnością, zaczepnością, wiecznie płynącą w jego żyłach adrenaliną. Niestety później stracił z charakteru. O ile imponuje mi siła jego miłości, tak nie mogłam patrzeć jak go zmieniła, jak przestało mu zależeć na dotychczas jedynym motorze jego działań.
"Zakazane życzenie" pokazuje potęgę miłości, pokazuje że naprawdę szczere i czyste uczucie potrafi zdziałać cuda, a poświęcenie nigdy nie oznacza przegranej. Ja, romantyczka - romansoholiczka, czuję się szczęśliwa, gdy mogę czytać historie miłosne takie jak ta.

Nie udało mi się do tej pory przeczytać "Baśni z tysiąca i jednej nocy", ale po lekturze "Zakazanych życzeń" Jessicki Khoury postanowiłam sobie naprawić ten błąd. Co prawda nie spotkam w historii o "Cudownej lampie Aladyna" Zahry czy Kaspidy, główny bohater nie zakocha się w dżinnie, ale na pewno będzie to dobra przygoda.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Małgorzata Halber - Najgorszy człowiek na świecie. O książce,która jest bliska mojemu sercu.

AUTOR: Małgorzata Halber TYTUŁ: Najgorszy człowiek na świecie WYDAWNICTWO: Znak ROK WYDANIA: 2015 r. ILOŚĆ STRON: 349 stron CZAS CZYTANIA: 29.06.2017 r. - 02.07.2017 r. Każdy się wstydzi. Każdy się wstydzi trzech rzeczy. Że nie jest ładny. Że za mało wie. I że nie wystarczająco dobrze radzi sobie w życiu. Każdy. ,,Najgorszy człowiek na świecie" to powieść o trudnej drodze od uzależnienia do normalnego życia,które mimo prób i starań zawsze wraca na podobny tor. To opowieść o słabej,ludzkiej woli. O tym jak mało siły do walki w nas jest. O tym,że często chcemy się poddać tylko dlatego,że nie chce nam się walczyć o lepsze jutro. Codziennie rano przed szkołąna czczo brałam trzy potężne hausty wódki,której rodzice mieli wiele butelek w piwnicy. Potem to,co zostało,rozcieńczałam sangrią,wlewałam do półlitrowej butelki po wodzie mineralnej i chowałam do tornistra,przywiezionego kiedyś przez tatę z zagranicy. Książka Małgorzaty Halber ,,Najgorszy człowiek na świecie"

,,Zatrzymać dzień" , czyli o tym jak pomóc i zyskać przy tym niesamowitą książkę!

Witajcie,wracam do was po krótkiej nieobecności. Dawno nie pisałam luźnego postu.  Zacznę od tego,że jakiś czas temu zobaczyłam na instagramie post,który informował o tym,że można kupić książkę,a dopiero po przeczytaniu za nią zapłacić.  No nie powiem,zaintrygowało mnie to troszeczkę. Weszłam w link i przeczytałam,co nie co o tym na czym to polega. Postanowiłam spróbować. Oczywiście podczas pierwszego zamawiania,zapłaciłam za książkę od razu,wpłacając 40 zł na konto fundacji. Bo na tym to polega. Kupujemy książkę,a zapłatę przesyłamy na konto fundacji,pomagając przy tym innym. Czyż nie jest to świetny pomysł? Książką przyszła do mnie bardzo szybko. Od razu więc wziełam się za jej czytanie,a gdy już skończyłam nie mogłam dojść do siebie i nie ma słów,które będą mogły wyrazić to,co czułam. Książka ta pokazuje nam jak łatwo możemy odmienić czyjś los. Wystarczy,że poświęcimy chwilę na pomoc innym,a zmienimy całkowicie czyjeś życie na lepsze. Ja sama postanowiłam po tym wykonać jes

Nicholas Sparks - Noce w Rodanthe RECENZJA + Informacja

(...) miłość fizyczna jest czymś więcej niż tylko przyjemnym aktem, w którym bierze udział dwoje ludzi. Obejmuje wszystko, co powinno łączyć ową parę - zaufanie i oddanie, nadzieje i marzenia, obietnicę, że przetrwają niezależnie od tego, co przyniesie przyszłość. Książka Nicholasa Sparksa dała mi to,czego od niej oczekiwałam. Wzruszenie, radość,smutek i zachwyt. Oczywiście na początku byłam trochę zawiedziona,bo książka wydawała mi się nudna. Ot,kolejna historia o miłości,jakich jest mnóstwo. Jednak z czasem,kiedy zaczytywałam się w niej coraz bardziej,zmieniałam zdanie. Książka niby zwyczajna,ale ma w sobie coś,co sprawia,że jest wyjątkowa. Kiedy śpię, śnię o Tobie, a gdy się budzę, pragnę tulić Cię w ramionach. Nasza rozłąka sprawiła, że jeszcze bardziej upewniłem się, iż chcę spędzać noce i dnie u Twego boku. Dzisiejsza recenzja jest krótka ze względu na moje małe lenistwo i natłok obowiązków,które mnie przytłoczyły. Dawno nic nie wstawiałam,tutaj na bloga,ale jest to spowo