Przejdź do głównej zawartości

Małgorzata Halber - Najgorszy człowiek na świecie. O książce,która jest bliska mojemu sercu.

AUTOR: Małgorzata Halber
TYTUŁ: Najgorszy człowiek na świecie
WYDAWNICTWO: Znak
ROK WYDANIA: 2015 r.
ILOŚĆ STRON: 349 stron
CZAS CZYTANIA: 29.06.2017 r. - 02.07.2017 r.

Każdy się wstydzi. Każdy się wstydzi trzech rzeczy. Że nie jest ładny. Że za mało wie. I że nie wystarczająco dobrze radzi sobie w życiu. Każdy.

,,Najgorszy człowiek na świecie" to powieść o trudnej drodze od uzależnienia do normalnego życia,które mimo prób i starań zawsze wraca na podobny tor.
To opowieść o słabej,ludzkiej woli.
O tym jak mało siły do walki w nas jest.
O tym,że często chcemy się poddać tylko dlatego,że nie chce nam się walczyć o lepsze jutro.

Codziennie rano przed szkołąna czczo brałam trzy potężne hausty wódki,której rodzice mieli wiele butelek w piwnicy. Potem to,co zostało,rozcieńczałam sangrią,wlewałam do półlitrowej butelki po wodzie mineralnej i chowałam do tornistra,przywiezionego kiedyś przez tatę z zagranicy.

Książka Małgorzaty Halber ,,Najgorszy człowiek na świecie" jest mi bliska z paru względów. Nie będę opowiadać o wszystkim,bo większość powodów uznacie zapewne za nudne.

Zacznę od tego jakim sposobem trafiłam na tą książkę. Otóż szukałam czegoś na temat alkoholizmu i nawet nie pytajcie,dlaczego,bo jest to naprawdę pogmatwana sprawa.
Pierwotnie książkę kupiłam jako e-booka i przeczytałam tylko połowę. Jednak przez bardzo długi czas ta książką nie dawała mi spokoju i czułam,że muszę ją przeczytać do końca. I przy okazji zamawiania książek z mojej ulubionej księgarni internetowej mestro.pl kupiłam ją. Oczywiście zabrałam się za czytanie od razu.

Powieść pani Małgorzaty napisana jest takim stylem,że automatycznie chcemy zaprzyjaźnić się z bohaterką i autorką książki. Jest tam wiele brzydkich słów i przekleństw,co tylko utwierdza nas w przekonaniu,że książka jest szczerym wyznaniem o alkoholizmie.

NIGDY NIE POTRAFIŁAM ZROZUMIEĆ,DLACZEGO LUDZIE NIE CHODZĄ CAŁY CZAS NAJEBANI.









Komentarze

  1. To jedna z moich ulubionych książek nie tylko ze względu na okładkę. Uwielbiam tę historie, pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też wprost ją kocham,również pozdrawiam! :*

      Usuń
  2. Jakoś nie jestem przekonana do polskich autorów, jest parę wyjątków. Nigdy nic nie czytałam tej autorki, ale słyszałam książce. Temat wydaje się dość popularny, ale najdawniejsze jest wykonanie. Skoro czytając mamy ochotę na zaprzyjaźnienie się z bohaterką to coś musi to oznaczać. W niedługim czasie sięgnę po tą książkę.

    Pozdrawiam,
    mariadoeseverything.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też zbytnio nie przepadam za polskimi autorami,a to jest jedna z niewielu autorek,którą uwielbiam. Mam nadzieje,że jak już sięgniesz to myślę,że Ci się ona spodoba.

      Usuń
  3. Prawdę mówiąc, nie spotkałam się jeszcze z tą książką, lecz zaciekawiłaś mnie do jej przeczytania!

    Pozdrawiam i zostaję na dłużej ;)
    artystycznychaosksiazki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę z tego powodu,na pewno do Ciebie wpadnę :)

      Usuń
  4. Książkę Halber czytałam już dość dawno temu, ale pamiętam, że wywarła na mnie bardzo dobre wrażenie.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

,,Zatrzymać dzień" , czyli o tym jak pomóc i zyskać przy tym niesamowitą książkę!

Witajcie,wracam do was po krótkiej nieobecności. Dawno nie pisałam luźnego postu.  Zacznę od tego,że jakiś czas temu zobaczyłam na instagramie post,który informował o tym,że można kupić książkę,a dopiero po przeczytaniu za nią zapłacić.  No nie powiem,zaintrygowało mnie to troszeczkę. Weszłam w link i przeczytałam,co nie co o tym na czym to polega. Postanowiłam spróbować. Oczywiście podczas pierwszego zamawiania,zapłaciłam za książkę od razu,wpłacając 40 zł na konto fundacji. Bo na tym to polega. Kupujemy książkę,a zapłatę przesyłamy na konto fundacji,pomagając przy tym innym. Czyż nie jest to świetny pomysł? Książką przyszła do mnie bardzo szybko. Od razu więc wziełam się za jej czytanie,a gdy już skończyłam nie mogłam dojść do siebie i nie ma słów,które będą mogły wyrazić to,co czułam. Książka ta pokazuje nam jak łatwo możemy odmienić czyjś los. Wystarczy,że poświęcimy chwilę na pomoc innym,a zmienimy całkowicie czyjeś życie na lepsze. Ja sama postanowiłam po tym wykonać jes

Nicholas Sparks - Noce w Rodanthe RECENZJA + Informacja

(...) miłość fizyczna jest czymś więcej niż tylko przyjemnym aktem, w którym bierze udział dwoje ludzi. Obejmuje wszystko, co powinno łączyć ową parę - zaufanie i oddanie, nadzieje i marzenia, obietnicę, że przetrwają niezależnie od tego, co przyniesie przyszłość. Książka Nicholasa Sparksa dała mi to,czego od niej oczekiwałam. Wzruszenie, radość,smutek i zachwyt. Oczywiście na początku byłam trochę zawiedziona,bo książka wydawała mi się nudna. Ot,kolejna historia o miłości,jakich jest mnóstwo. Jednak z czasem,kiedy zaczytywałam się w niej coraz bardziej,zmieniałam zdanie. Książka niby zwyczajna,ale ma w sobie coś,co sprawia,że jest wyjątkowa. Kiedy śpię, śnię o Tobie, a gdy się budzę, pragnę tulić Cię w ramionach. Nasza rozłąka sprawiła, że jeszcze bardziej upewniłem się, iż chcę spędzać noce i dnie u Twego boku. Dzisiejsza recenzja jest krótka ze względu na moje małe lenistwo i natłok obowiązków,które mnie przytłoczyły. Dawno nic nie wstawiałam,tutaj na bloga,ale jest to spowo